Dlaczego czytamy coraz mniej?

Blondie

Jak myślicie, dlaczego Polacy, ale i również inni ludzie sięgają, po coraz mniej książek? Czy to ma związek tylko z powstaniem telewizji i kina, czy może jednak to ludzkie lenistwo, które rośnie w siłę?
Według mnie młodzi ludzie nie czytaja wiele, bo po pierwsze im się nie chce, po drugie przeważnie tu chodzi o lektury, bo już po nic innego nie siegną, więc czytają streszczenia i oczywiście oglądają filmy.
Bo kto ci teraz lekturę przeczyta?
A po, co jeszcze czytać inne książki. Przecież to nudziarstwo.

Talia

Ja osobiście rzadko kiedy sięgam po lektury. Być może z przekory, być może nie lubię jak sie zmusza mnie do czytania czegokolwiek.
Jestem wolnym strzelcem i lubię czytać to na co mam w danej chwili ochotę.
A co do tego dlaczego ludzie nie czytają...
Internet i telewizja. To zabija czytanie, ale nie można wszystkie zwalić na postęp naukowy i techniczny. Literatura współczesna jest naprawdę dobra ale wydaje mi się, że czytanie jest po prostu za mało promowane. Nie mówię tu o Rowling i Potterze bo to tylko jednorazowe zjawisko. Jakie reklamy królują dziś w telewizji?
Reklamy filmów, gier czy plłt CD.
Kiedy ostatnio widzieliście reklamę jakieś nowej książki?
Bo ja pamiętam tylko głośną biografie Lecha Wałęsy... ;(

Vincent Vega

Ja też nie czytałem lektur za bardzo. Przeczytałem Kordiana, Dziady, Makbeta, Ferdydurke i Zdążyć przed Panem Bogiem. Przeczytałem je tylko dlatego, że chciałem i podobnie jak Talia nie mam zwyczaju robić czego na co nie mam ochoty. Tak samo jak Talia mam również wrażenie, że brak zainteresowania książkami wiążę się z brakiem ich promocji. Sądzę, że gdyby teraz nagle w radiu ESKA ( moim zdaniem radiem kultury masowej, świadczy o tym, że co rano czytają tam "artykuły" z pudelka) zaczęli polecać wszystkim jakąś książkę to ta banda analfabetów sięgnęłaby po tę pozycje. Tymczasem kulturę wysoką promują w Polsce tylko Radiowa Trójka , którą serdecznie polecam i TVP kultura, do której nie wszyscy nie mają dostęp, np. niestety ja też się do nich zaliczam. Ponadto przyszło nam żyć w czasach gdzie promowane jest konsumpcyjne i wygodne. Nie odchudzaj się tylko połknij pigułkę, nie rób brzuszków tylko kup sobie pas vibro coś tam. Po co czytać czarno-białe literki, skoro można iść na film, na którym się świeci, błyska i mówią głupoty. Musicie wiedzieć, że filmów już też nie robią takich jak dawniej, ale to już nie to forum. Co więcej wszystko co klasyczne, dawne i staromodne jest wykpiwane, a książki za takie się uważa. Przeciętny człowiek nie potrafi czytać, oczywiście zna literki i umie je składać w wyrazy, ale co z tego skoro nie rozumie tekstu. Winni są tu również rodzice. Wolą włączyć dzieciom jakiegoś Shreka z Madagaskaru i poczekać aż zasną niż przeczytać im bajkę na dobranoc. Mama mi czytała książki, a raczej książkę, były to baśnie braci Grimm i szczerze powiedziawszy wciąż mam sentyment do baśni i świata fantazji.